Portugalska nagroda z "Festynu Pogranicza"
Strona g³ówna Dla Mieszkañców Aktualno¶ci Portugalska nagroda z "Festynu Pogranicza"
Data publikacji: 29.03.2011
Sanktuarium w Fatimie, piêkna starówka w Porto, zabytkowe ko¶ció³ki w Faro i Batlha, mosty w Lizbonie, Przyl±dek Rocha - to tylko kilka atrakcji turystycznych, jakie mieli okazjê zwiedziæ pañstwo Maria i Jan Zaj±cowie z Lisich K±tów, podczas ich wycieczki do Portugalii. Wycieczki, któr± wygrali podczas zesz³orocznego "Festynu Pogranicza" w Paczkowie.
Przypomnijmy, ¿e w niedzielê 12 wrze¶nia 2010 roku, na ustawionej w centrum Paczkowa g³ównej scenie "Festynu Pogranicza", spo¶ród wype³nionych kuponów loteryjnych losowano atrakcyjne nagrody. W¶ród nich znalaz³a siê tak¿e nagroda g³ówna, czyli ufundowana przez Biuro Podró¿y "TRAPER" Anna Pyrczak z G³ubczyc dwuosobowa wycieczka do Portugalii. Wygra³ j± pan Jan Zaj±c z Lisich K±tów.
Pod koniec lutego pan Jan wraz ze swoj± ma³¿onk± wyruszyli na podbój najdalej wysuniêtego na zachód kraju Europy. Pañstwo Zaj±cowie autokarem dostali siê na lotnisko we Frankfurcie, a tam przesiedli siê do samolotu, który w nieca³e dwie godziny bezpiecznie przetransportowa³ ich do Porto - drugiego co do wielko¶ci portugalskiego miasta. Dla pana Jana i pani Marii by³ to pierwszy w ¿yciu lot samolotem.
- To by³o du¿e prze¿ycie, bo jeszcze nigdy wcze¶niej nie lecieli¶my samolotem. Specjalnie siê nie bali¶my. Tylko podczas startu ma siê takie dziwne uczucie. No ale potem wszystko wynagradzaj± przepiêkne widoki z okna. Z góry wszystko wydaje siê takie maleñkie... - wspomina pani Maria.
Pañstwo Zaj±cowie rozpoczêli swoj± wyprawê od zwiedzania zabytkowej starówki Porto i popularnej w¶ród turystów Ribeiry, czyli nabrze¿a nad rzek± Douro. Nie oby³o siê tak¿e bez, po³±czonej z degustacj±, wizyty w s³ynnych wytwórniach win w s±siednim Vila Nova de Gaia, produkuj±cych znane na ca³ym ¶wiecie wino Porto. Tego samego dnia Zaj±cowie zameldowali siê w czterogwiazdkowym Hotelu Lux Fatima niedaleko miasta Leiria, który by³ ich baz± wypadow± podczas ca³ej wycieczki. Pierwsze wra¿enia naszych turystów?
- To naprawdê piêkny kraj. Pogoda te¿ nam dopisa³a. Kiedy wsiadali¶my do samolotu we Frankfurcie, to by³o bardzo zimno, a ju¿ po dwóch godzinach lotu cieszyli¶my siê z prawdziwie wiosennej pogody. Upa³ów nie by³o, ale ca³y czas ¶wieci³o s³oñce. Pamiêtam, ¿e na pocz±tku zaskoczy³y nas drzewka pomarañczowe, które rosn± nawet w rynkach i przy ulicach. Szkoda tylko, ¿e owoce by³y jeszcze niedojrza³e i strasznie kwa¶ne...
W kolejnych dniach pan Jan i pani Maria przemierzali Portugaliê wzd³u¿ i wszerz. Sanktuarium Matki Bo¿ej w Fatimie, Zamek Króla Dinisa w Obidos, pa³ac mauretañski w Sintrze, klimatyczne ¶redniowieczne centrum Lizbony z piêkn± starówk± i Zamkiem ¦w. Grzegorza na czele, potê¿ny Klasztor Matki Boskiej Zwyciêskiej w mie¶cie Batalha, romantyczne uliczki i port w Faro, cudowna piaszczysta pla¿a w Nazare, najdalej wysuniêty na zachód Przyl±dek Rocha oraz s³yn±ce ze swojego cysterskiego klasztoru i najwiêkszego w Portugalii ko¶cio³a miasto Alcobaca - oto g³ówne punkty programu portugalskich woja¿y pañstwa Zaj±ców. Wycieczkowy terminarz by³ napiêty, ale dziêki dobrej organizacji i mocy niezapomnianych wra¿eñ zmêczenie specjalnie nie dawa³o o sobie znaæ.
- Portugalia to naprawdê piêkny kraj. Zabytki robi± ogromne wra¿enie, na ulicach jest bardzo czysto, a krajobrazy momentami zapieraj± dech w piersiach. No i maj± ¶wietne drogi. Mo¿na mieæ wra¿enie, ¿e tam siê je¼dzi samymi autostradami. Du¿o podró¿owali¶my, bo w sumie dziennie pokonywali¶my autokarem nawet 400 km, ale tam siê je¼dzi jak po stole, wiêc taka jazda nie mêczy. - mówi pan Jan.
Tydzieñ min±³ szybko, jednak pañstwo Zaj±cowe zgodnie twierdz±, ¿e to by³a ich "wycieczka ¿ycia". Z Portugalii przywie¼li wiele mi³ych wspomnieñ, mnóstwo zdjêæ i sporo pami±tek. Jedn± z nich pan Jan kupi³ specjalnie dla dziewczynki, która pamiêtnej niedzieli 12 wrze¶nia wylosowa³a ze szklanej kuli jego loteryjny los. W podziêkowaniu za "szczê¶liw± rêkê", ma³a asystentka otrzyma³a od zwyciêzców upominek prosto z Portugalii. Pan Jan doskonale pamiêta ten zwyciêski wieczór:
- Jak przeczytali ze sceny, ¿e wygra³ kto¶, kto nie mieszka w Paczkowie i potem podali sam numer domu, to ju¿ wiedzia³em, ¿e to ja. No a potem ju¿ wyczytali moje nazwisko. Rado¶æ by³a ogromna. To nie by³a nasza pierwsza nagroda w ¿yciu, bo ja kiedy¶ trafi³em "pi±tkê" w Toto-Lotku, a ¿ona wygra³a w krzy¿owce wie¿ê stereo. Jak to mówi±, szczê¶ciu trzeba czasem dopomóc, dlatego, jak mam mo¿liwo¶æ, to zawsze wykupujê losy na ró¿nych loteriach. Je¶li w tym roku na "Festynie Pogranicza" znów bêdzie loteria to te¿ na pewno wykupiê. Mo¿e znów uda siê wygraæ?
Jak widaæ szczê¶ciu rzeczywi¶cie warto pomagaæ. Panu Janowi i pani Marii gratulujemy wygranej i udanej wyprawy do Portugalii, a wszystkim mieszkañcom Paczkowa i okolic ¿yczymy powodzenia i du¿o szczê¶cia w podobnych loteriach.